CSS Sprites

Polecam omówienie techniki, którą powinien znać KAŻDY szanujący się webowiec.
Learning CSS Sprites

Poprzedni

nginx + ssl

Następne

mod_perl – „zabawne”

4 komentarze

  1. Łukasz

    Popieram całym sercem. Prostota w edycji, bo nie trzeba operować dziesiątkami obrazków. Szybkość ściągania, bo zasysa się tylko jeden obrazek. A nauczyć się zajmuje niewiele czasu.

  2. Akurat szybkość ściągania nie wynika z jednego obrazka, bo on zazwyczaj jest większy niż suma obrazków składowych.

  3. metys

    W kontekście czasu ładowania strony, co dla użytkownika jest zasadniczą miarą wydajnosci, wczytywanie jednego obrazka, nawet jeżeli jest on większy, zazwyczaj wychodzi in plus. Z każdym requestem przesyłana jest pewna paczka danych, których może być całkiem sporo (np. jeżeli treść statyczna nie jest przesyłana z domeny „cookie-less”, to z każym request’em wysyłane są wszystkie ciasteczka). Poza tym należy pamiętać, że przy pobieraniu statycznego content-u, przeglądarka kolejkuje pobieranie po 6 (zazwyczaj) plików. Jeżeli dla 5 plików przeglądarka uzyska odpowiedź 304 (not modified) a jeden z 6 musi pobrać, to kolejne 6 plików chwilę poczeka. Może to doprowadzić do sytuacji, w której mamy 24 pliki, z których realnie przeglądarka pobiera 4, a czas jest identyczny, co przy pobieraniu całego zestawu.

    Tak, popieram sprite’y całym sercem! …niestety, nie wszystko da się zrobić w/w techniką (<IE7, png 24bity i pewne szczególne przypadki pozycjonowania/powtarzania nie działają nawet z iepngfix_tilebg.js)!

  4. Marcin Makowski

    Nareszcie czytam właściwego bloga. CSS Sprites wdrożyłem w projekcie nast-bud.com.pl (2009 rok). Jest więcej pracy i „główkowania” ze względu na uwagi jakie przedstawił metys ale opłaca się. Co do przeglądarek IE^ to moje zdanie jest takie: mają problem ci, którzy ich używają :)

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén