Wykorzystujemy ciasteczka do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie.
Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług.
Informacja o tym, w jaki sposób Google przetwarza dane, znajdują się tutaj.
Ciasteczka to małe pliki danych przechowywane na urządzeniu przez witryny internetowe w celu zapamiętania preferencji, danych logowania lub działań. Istnieją różne typy, w tym ciasteczka sesyjne (tymczasowe) i trwałe (długoterminowe). Pomagają one spersonalizować wrażenia z przeglądania, ale mogą również śledzić zachowanie online.
Zgoda odnosi się do zgody, którą witryny muszą uzyskać od użytkowników przed użyciem ciasteczek gromadzących dane osobowe. Przepisy takie jak GDPR wymagają, aby witryny prosiły o wyraźną zgodę, umożliwiając użytkownikom akceptowanie lub odrzucanie ciasteczek i kontrolowanie swojej prywatności. Możesz również wycofać zgodę w dowolnym momencie, zazwyczaj za pośrednictwem ustawień prywatności witryny, które umożliwiają zarządzanie lub usuwanie przechowywanych ciasteczek w dowolnym momencie.
Aby uzyskać więcej szczegółów na temat tego, jak witryna internetowa używa ciasteczek i jak zbiera dane, zapoznaj się z polityką prywatności witryny. Ten dokument opisuje rodzaje używanych plików cookie, zbierane dane oraz sposób przechowywania lub udostępniania Twoich informacji. Wyjaśnia również, jak możesz zarządzać swoimi preferencjami.
Szymon
hm… uwielbiam google docs, danie googlowi dostęp do swoich dokumentów. Miodzio. No ale jak ktoś to lubi, to czemu nie. I tak google wie o nas wszystko.
Marcin
A kto Ci każe trzymać tam ważne rzeczy? Ja używam google.docsów tylko do trzymania rzeczy związanych z killerem. Oprócz tego nie mam tam żadnych danych.
Wszystkiego trzeba używać „dobrze”, choć wiedza o tym co to właściwie oznacza jest mało, czy też bardzo mało, rozpowszechniona.
Z drugiej strony, jakie to tajne dokumenty można mieć? Jakoś nie mogę sobie wyobrazić. Ee… hasła przyklejonego na monitor też nie… fakt, ludzie mają dziwne pomysły.