Agron postawił sobie … bloga. No i walnął w ten sam mur w który wali prawie każdy z korzystających z wordpress’a. Mur polskich skórek. Czy też raczej tego, że gdzieś tam kiedyś na początku nie był to soft projektowany do innych języków. Tylko en_EN. Widać po prawie wszystkim w tematach, czy pluginach. W tych ostatnich, jeżeli autor nie włada angielskim z urodzenia, to pojawia się możliwość korzystania z innych języków niż jeden prawdziwy. W jednym z pluginów z którego korzystam (Simple Tagging) ma zaimplementowaną „umiejętność” korzystania z różnych języków. Polskiego tam oczywiście nie było.
Wracając do tematu. Brak polskich skórek jest po prostu spowodowany błędem popełnionym gdzieś na początku w fazie projektowania, czy (zgaduję) pisania tego oprogramowania. To w szablonach leżą teksty, formaty dat i konwersje znaków. Czy słusznie? Nie wiem. Przyjąłem to w jakiś taki naturalny sposób nie próbując dociekać. Ma to zarówno swoje zalety jak i wady. Mnie odpowiada, ale… tak jak pisał Agron, trzeba było zmieniać w plikach. Trzeba nadal, zawsze wtedy jak chcę dodać jakiś plugin. W efekcie otrzymałem mocno zmodyfikowany produkt. A to z kolei daje produkt trudny do uaktualnienia.